Wywiad: Sławomir Misztela i jak Sprawnie Zareagować na Korona-Kryzys

TOC+ > Artykuły TOC+ > Wywiad: Sławomir Misztela i jak Sprawnie Zareagować na Korona-Kryzys

SŁAWOMIR MISZTELA (SM) to Dyrektor Finansowy firmy Haftina, która specjalizuje się w hafcie cyfrowym i jest absolwentem studiów podyplomowych „Zarządzania Ograniczeniami TOC+”. Posiada wieloletnie doświadczenie w stosowaniu TOC w ramach swojej organizacji.

TOC+: Czy jesteś fanem TOC i dlaczego?

SM: Tak jestem fanem TOC. By osiągnąć cel do jakiego dąży firma, teoria ta stawia sobie dobre i jednocześnie trudne pytania, a odpowiedzi wymagają głównie logicznego myślenia.
Jednym z takich kluczowych pytań jest: „co jest celem działania firmy?” – z doświadczenia wiem, że odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka jednoznaczna.

Znajomość zagadnień TOC pozwala mi spojrzeć na firmę jako na wielki organizm, który jest ze sobą połączony różnymi zależnościami. Doświadczenie pokazuje, że tylko kilka przyczyn odpowiada za wiele skutków. Jeśli zidentyfikujemy skutki, które są dla nas najmniej korzystne, to dzięki odpowiednim narzędziom, znajdziemy to prawdziwe ograniczenie. Usuniecie tego ograniczenia w tym świecie głównie przekłada się na pieniądze w postaci istotnego zwiększenia zysku. Teoria ta ma też ukrytego bohatera, na którego niewielu zwraca uwagi, choć wielu o nim mówi a jest nim – człowiek. Bez człowieka i jego umiejętności nic się nie uda.

I nie mówię tu o kulcie jednostki, kulcie samego siebie tak widocznego w dzisiejszych czasach, które zabija w nas to do czego tak naprawdę powinniśmy dążyć, czyli do uczciwej współpracy, gdzie każdy osiąga korzyść. O tym wspomina twórca teorii ograniczeń Eliyahu M. Goldratt twierdząc, że „ludzie są dobrzy” i „każdy konflikt da się rozwiązać”, propaguje także zasadę „wygrana/wygrana”.

Sam doświadczyłem w swoim życiu fałszywego kultu jednostki – mojego JA i teraz już z doświadczenia mogę stwierdzić, że to największe kłamstwo na tym świecie. Moje JA zawsze prowadzi poprzez dumę do egoizmu, a to prowadzi do pychy, która zabija wszystko co dobre. Większość ograniczeń jest w nas samych – to wie wielu, ale prawdziwe ograniczenie jest w kulcie mojego JA.

Tak jestem fanem TOC – bo gdy zagłębisz się w filary TOC, zastosujesz narzędzie, zarobisz już te ponadprzeciętne zyski, to właśnie w takim czasie jak jest teraz – czasie epidemii i wszystkich jej skutków- zobaczysz to co jest tak naprawdę najważniejsze w życiu.

TOC+: Czy dostrzegałeś wcześniej istotny problem ze sprzedażą przed Korona-Kryzysem? O ile tak jakie dostrzegałeś symptomy?

SM: Przed pojawieniem się tego przeciwnika jakim jest ten wirus, widoczna była w naszej firmie nadwyżka mocy produkcyjnych. Działania ze strony sprzedaży były u nas niewystarczające by zwiększyć wykorzystanie naszych mocy produkcyjnych.

TOC+: Jaki wpływ na wasz biznes miał obecny Korona-Kryzys?

SM: Kryzys wywołany przez tego przeciwnika spowodował ograniczenie w sprzedaży na polskim rynku oraz rynkach zagranicznych. W istotnym stopniu przestawiliśmy się na zarządzanie z dnia na dzień. To przestawienie dotyczy także planowania. Zauważalny jest spadek wartości zamówień, a w niektórych przypadkach nawet ich brak. Widoczne jest także pogorszenie spływu należności co wpłynęło na płynność naszej firmy.

TOC+: Jakie nowe potrzeby zidentyfikowaliście na rynku i jak na nie odpowiadacie?

SM: Jedną z potrzeb jaka się pojawiła wśród szerokiego grona odbiorców były maseczki jednorazowe i je właśnie zaczęliśmy produkować i sprzedawać. Kolejne zaostrzenia w przepisach związanych z korona-wirusem wymusiły, by wszystkie firmy dla swoich pracowników zapewniły płyn do dezynfekcji lub rękawiczki jednorazowe, dlatego my zdecydowaliśmy się właśnie, dodatkowo poza maseczkami, na produkcję rękawiczek jednorazowych z włókniny.

TOC+: Jakie efekty w praktyce udało się osiągnąć?

SM: O ostatecznych efektach będę mógł powiedzieć za kilka miesięcy, bo sprzedaż maseczek i rękawiczek uruchomiliśmy dopiero pod koniec marca a ceny surowców wzrastają i sprzedaż jest niestabilna, ale z uwagi na to, iż sprzedajemy te produkty tylko na przedpłaty nasza płynność poprawiła się. Dla nas decyzja o produkcji tych artykułów była dobrą decyzją.

Zobaczymy jednak co przyniesie jutro, ponieważ przy takiej niestabilności jaka jest teraz – jutro może się zmienić wszystko. Przyświeca nam jednak w sercu zdanie „nigdy się nie poddawaj” i tak też chcemy działać.

TOC+: Co twoi ludzie myślą o tej zmianie i czy trudno było im się przyzwyczaić?

SM: Ten kryzys wpłynął bardzo różnie na nas. Wielu z nas było przerażonych, spanikowanych, pełnych lęku i strachu. Wiemy dokładnie, że na tak złych uczuciach nic dobrego się nie zbuduje, dlatego postanowiliśmy wykorzystać nasz potencjał twórczy i produkcyjny, czyli wszystko to co dobre w nas, by skutecznie odpowiedzieć na potrzeby rynku.
Część z naszych pracowników zaczęła prace zdalną, innych skierowaliśmy na urlopy. Oczywiście część pracowników produkcyjnych produkuje te nasze maseczki i rękawiczki. Wszyscy są świadomi sytuacji i tego, że musimy walczyć razem by przetrwać.

TOC+: Co było najtrudniejsze w tej zmianie?

SM: Choć wiele już wiedzieliśmy, to ponownie musieliśmy odrzucić wszelkie złe myśli, strach i skupić się głównie na tym co możemy wyprodukować i sprzeda, a nie na tym jak możemy zaoszczędzić koszty. Nie mówię, że ograniczenie kosztów nie jest ważne, bo jest, ale zgodnie z podejściem w TOC – mówiącej o skupieniu – „tam gdzie jest skupienie tam są efekty”, my postanowiliśmy się skupić na stronie sprzedażowej, a nie na kosztach. Pojawiły się także szerokie możliwości kooperacji z naszymi odbiorcami i dostawcami, z których też chcemy skorzystać. Wszystko to potwierdza regułę, że gdy pojawia się kryzys nie dzieją się tylko „złe rzeczy”. Koniecznie należy skupić się na tych „dobrych rzeczach” – te jednak trudno dostrzec.

TOC+: W jakim obszarze TOC przyniosło wam największy efekt?

SM: TOC staje się elementem zmiany nas samych – na pewno mogę to powiedzieć o sobie. Nawet najlepsze teorie i narzędzia nic nie pomogą, gdy my sami nie zmienimy się na lepsze. Wiem to, że teoria ograniczeń jest świetnym sposobem na wiele problemów biznesowych, z czego my aktualnie korzystamy, ale pomaga także w rozpoczęciu generalnego remontu jaki należy zrobić z samym sobą. Wiem też, że każdy z nas jest na innym etapie życia i te moje słowa dziś do wielu mogą nie trafić, ale jutro…. – jutro może się zmienić wszystko 🙂


„Dokładnie tak- nie poddajemy się. Nikt za nas nic nie zrobi i jak mamy liczyć na kogoś to „my” jesteśmy najbardziej pewni, że sobie pomożemy.”

Rafał Michalski, Prezes Zarządu
Haftina sp. z o.o. sp. k

www.haftina.pl