ŁUKASZ PASTERNAK (ŁP) Kierownik Działu Technicznego Wsparcia Produkcji i Doskonalenia w firmie Smulders Polska Sp. z o.o., która specjalizuje się w konstrukcjach stalowych między innymi do hal produkcyjnych. Uczestniczył w przełomowych warsztatach TOC+DNA i teraz jest leaderem projektu zmian opartych o Teorię Ograniczeń (TOC) w ramach swojej organizacji.
TOC+: Czy jesteś fanem TOC i dlaczego?
ŁP: Jestem fanem TOC, ponieważ moja natura nakazuje mi w działaniach kierować się logiką, ponadto uwielbiam jak te działania dają niemalże natychmiastowe rezultaty. Metodologia ta dała mi pogląd na całość organizacji oraz pozwoliła dostrzec te części organizacji, które po odpowiednim zadziałaniu na nie pozwalają sterować organizacją tak jak ster zmienia trajektorię łodzi. Teoria ograniczeń dała mi odpowiedź na proste a zarazem trudne pytania: „Co zmienić?”, oraz „Na co zmienić?” aby zwiększyć generowany zysk. Czysty zdrowy rozsądek.
TOC+: Od kiedy stosujecie TOC i jak rozpoczęła się wasza przygoda z TOC?
ŁP: Moja przygoda z TOC rozpoczęła się w roku 2015 na studiach podyplomowych. Przez długi czas widziałem że w naszej organizacji drzemie wielki potencjał, który jest niewykorzystany. Pod koniec 2019 roku udało mi się przekonać najwyższe kierownictwo organizacji na udział w szkoleniu TOC+ DNA. To przyniosło niespodziewane rezultaty. Każdy z uczestników złamał wiele dotychczasowych paradygmatów. Dla wszystkich zmieniło się postrzeganie biznesu do tego stopnia, że nie ma już powrotu do starego sposobu myślenia. Każdy przynajmniej raz zadał sobie pytanie, „dlaczego nie zrobiłem tego wcześniej?”. Jednym z warunków ukończenia szkolenia było przygotowanie między kolejnymi zjazdami, projektu wdrożenia TOC w swojej organizacji. Projekt miał przynieść minimum 50 tyś zł na osobę, w sumie 250 tyś zł zysku. Nasz team wrócił z projektem na 16 mln zł, który nie wymagał inwestycji.
TOC+: Czy przed wdrożeniem TOC mieliście jakieś szczególne problemy / oczekiwania?
ŁP: Nie wiedzieliśmy co nas ogranicza w zwiększaniu rentowności biznesu w którym działamy. Staraliśmy się powiększać zysk powoli i stabilnie. Głównie poprzez zmniejszanie kosztów operacyjnych i jednoczesne usprawnianie procesu produkcji. Stosowane przez nas metodologie mówiły, żeby poprawiać wszystko wszędzie, a to w ostatecznym rozrachunku jest destrukcyjne dla organizacji – zwyczajnie miejsc gdzie coś można poprawić jest zbyt wiele. Skutkowało to tym, że uruchomione projekty można było liczyć w dziesiątkach. Nie bardzo było wiadomo również o ile więcej zarobimy dzięki tym projektom.
TOC+: co udało wam się wdrożyć?
ŁP: Zamroziliśmy większość projektów. Zdecydowana większość z nich w żadnym stopniu nie wpływała na funkcjonowanie firmy. Zostawiliśmy tylko 3 projekty, które mają realny wpływ na zysk.
Z sukcesem wdrożyliśmy część projektu z zakresu produkcji. Między innymi proces, który był wąskim gardłem całej produkcji, przyspieszyliśmy o 46% do ponad 96% wykorzystania na dobę. Jest to równoznaczne ze wzrostem wydajności całej produkcji o wspomniane 46%. I to wszystko bez żadnych inwestycji ani zatrudniania dodatkowych pracowników.
TOC+: Jakie były założone efekty tej zmiany i co w praktyce udało się osiągnąć?
ŁP: Założeniem było zmniejszenie wielozadaniowości wśród pracowników oraz ograniczenie się w miarę możliwości tylko takich projektów, które mają realny wpływ na zysk. Jednocześnie pielęgnując wypracowane standardy, jakość oraz bezpieczeństwo.
Ludzie są bardzo pozytywnie nastawieni. Temat złapali z miejsca, ponieważ zmiany wydały im się oczywiste. Powoli tworzy się efekt kuli śniegowej.
TOC+: Co było najtrudniejsze w tej zmianie?
ŁP: Sam nie wiem. Chyba wytłumaczenie innym, którzy nie znają TOC, że tak wiele można osiągnąć robiąc tylko to co niezbędne dla organizacji jako całości.
TOC+: W jakim obszarze TOC przyniosło wam największy efekt?
ŁP: Do tej pory w obszarze produkcji. Przyspieszyliśmy tam na tyle, że ograniczeniem firmy w generowaniu zysku przestała być produkcja.
Planujemy przebudowę funkcji sprzedaży, ponieważ po Korona-Kryzysie przewidujemy odbicie w naszej branży i chcemy je wykorzystać. Mamy w końcu sporo mocy produkcyjnych do wykorzystania.
TOC+: Jaki wpływ na wasz biznes miał obecny Korona-Kryzys?
ŁP: Jeszcze nie odczuliśmy kryzysu. W branży budownictwa przemysłowego nie jest on aż tak odczuwalny jak w usługach. Przewidujemy lekkie wyhamowanie w ciągu najbliższych miesięcy.