Wywiad: Darek Urbaś o TOC i Higienicznych Warunkach Pracy

TOC+ > Artykuły TOC+ > Wywiad: Darek Urbaś o TOC i Higienicznych Warunkach Pracy

DAREK URBAŚ (DU) to Prezes Zarządu firmy Budmater, która specjalizuje się w produkcji i dostawie stropów. Posiada 10 letnie doświadczenie w stosowaniu TOC, którym się dzieli na wykładach. Absolwent warsztatów TOC+DNA.

Paweł Schmidt (PS): Czy jesteś fanem TOC i jeżeli tak to dlaczego?

DU: Jestem zdecydowanym fanem TOC i to od dosyć dawna, bo od około 10 lat. Na działania biznesowe w oparciu o TOC zdecydowałem się po poszukiwaniach i zastanawianiu się nad wprowadzeniem szybkich i koniecznych zmian. Potrzebowaliśmy wówczas zmian, które umożliwią natychmiastową i przełomową zmianę. Sytuacja wymagała takich kroków stąd wybrałem TOC. Dobrze się stało, bo dzięki temu w tej chwili prowadzimy firmę w oparciu o TOC ale już nie dlatego, że cos musimy, tylko dlatego, że jest to droga zdroworozsądkowa i pragmatyczna nakierowana na mądre i przełomowe wyniki bez ponoszenia niepotrzebnych kosztów i ryzyka.

PS: Czy dostrzegałeś wcześniej istotny problem z „higieną pracy” w swojej firmie?

DU: Tak naprawdę nie dostrzegałem tego problemu. Dopiero na warsztatach z TOC+DNA uświadomiłem sobie wraz z moim zespołem, że pracujemy w zwariowanych okolicznościach co z higieną pracy o jakiej tu mówimy nie ma nic wspólnego. Nasza organizacja bardzo dobrze radziła sobie w tych co robimy, jednak dopiero wtedy uświadomiliśmy sobie ile czasu i energii tracimy pracując w tak niehigieniczny sposób.

PS: Jakie były twoje główne motywatory we wprowadzeniu „higienicznych warunków” pracy?

DU: Kiedy spraw, którymi trzeba się zając jest bardzo dużo, wtedy łatwo jest się zagubić i nie zauważać oczywistości.

  • Najważniejszym motywatorem było dla mnie chęć terminowego kończenia spraw, którymi muszę się zajmować, bez konieczności pracowania do późnych godzin nocnych,
  • Kolejnym była potrzeba pracy w bardziej zdefiniowanych i w miarę jednolitych obszarach działania,
  • Innym była potrzeba skupienia na sprawach, które ja uważam za ważne a nie tymi sprawami, które narzucili mi inni ludzie.

PS: Jakie efekty w praktyce udało się osiągnąć dzięki „higienicznym warunkom” pracy?

DU: Zmiany wprowadziliśmy niemal natychmiast po pierwszej części warsztatów DNA i:

  • Szereguję sprawy ważne na których mi zależy i pracuję nad tymi sprawami,
  • Odmawiam spotkań ze znajomymi, przedstawicielami, pracownikami w godzinach mojej najważniejszej części dnia podczas której robię, to co jest najważniejsze i do czego się zobowiązałem czyli to, co chcę robić,
  • Jeszcze bardziej zwiększyłem swoja skuteczność,
  • Odzyskałem poczucie sprawczości i kontroli nad tym, co się dzieje,
  • Zostawiłem etapy procesu sprzedaży innym osobom ufając im, że zrobią wszystko, co trzeba, by zrealizować to, co trzeba (kontrola zajmuje się teraz inna osoba w procesie),
  • Dostarczam tego, co obiecuję w czasie, który obiecuję, w dużo krótszym czasie, niż wcześniej.

PS: Czy spodziewałeś się takich wyników?

DU: Nie spodziewałem się takich wyników. Kiedy pracuje się tak intensywnie jak ja pracowałem wydawało mi się, że jestem już skazany na taki sposób funkcjonowania. Widziałem, że z każdym dniem spraw przybywa i byłem przerażony tym, że będzie mi trudno zwiększyć wyniki, bo widziałem jak funkcjonuję. Nawet wtedy, gdy planowałem ten rok uważałem, że planowane wyniki są zbyt ambitne, bo moje doświadczenie przeczyło, że mogę taką zwiększoną ilość zamówień obsłużyć. Miałem rację w tym, że pracując tak niehigienicznie jak dotąd nie miałbym szans osiągnąć tego, co robię teraz. Powody zmian były dwa: po pierwsze lepsze ustawienie procesu sprzedaży oraz rozdysponowanie na członków zespołu etapów procesu oraz moja własna efektywności pracy.

PS: Co twoi ludzie myślą o tej zmianie i czy trudno było im się przyzwyczaić?

DU: Te osoby, które były ze mną na szkoleniu zmiany na bardziej higieniczny tryb pracy przyjęły z radością, a nawet domagały się takich warunków również dla siebie. Takie warunki otrzymały i otrzymają je jeszcze bardziej, gdy zrobimy to, co zaplanowaliśmy. Pozostałe osoby były tymi zmianami lekko zdziwione, ale szybko się do nich dostosowały, bo te zmiany dotyczą również i ich efektywności pracy. Pojawiają się od czasu do czasu obawy artykułowane przez niektórych pracowników, że teraz nie jesteśmy już tak dostępni dla wszystkich jak wcześniej i czy to aby nie jest spowodowane tym, że mamy coś do naszych współpracowników.

PS: Co było najtrudniejsze w tej zmianie?

DU: Najtrudniejsze jest to, że cały czas jest pokusa, by zajmować się tym, co się napatoczy w czasie, który nie jest na to przeznaczony. Taka potrzeba dostępności i elastyczności dla każdego. Natychmiast, gdy schodzę z tej drogi zauważam ogromna różnicę i szybko chcę wrócić do tego, czego się nauczyłem, by pracować tak, jak powinienem. Trudnością było dla mnie również to, że często załatwiałem sprawy, które podlegały innych współpracownikom, co dawało mi poczucie kontroli a teraz pozwalam sobie na to, by nie wiedzieć wszystkiego, ale zajmować się swoja odpowiedzialnością.

PS: Dziękuje Darku. Życzymy tobie dalszych sukcesów w zdroworozsądkowym zarządzaniu.

Rekomendacja TOC+:

* TOC+DNA – Bazowy Intensywny Warsztat Przekroju TOC. Kluczowe zastosowania TOC. Fundamentalne przełomowe paradygmaty TOC.